Ale te skurcze mijają, nie rosną, są bardzo łatwe do usunięcia (w przeciwieństwie do prawdziwych, które już nie uspokajają i uspokajają, ale przeciwnie, stają się częstsze). Wiele kobiet w ogóle nie doświadcza fałszywych skurczów podczas ciąży, więc w momencie ich pojawienia się potrafią przestraszyć każdą mamę
fot. Fotolia Podczas ciąży, porodu oraz połogu będziesz odczuwała różnego rodzaju skurcze macicy. Jedne nie będą bolesne, inne dadzą ci się we znaki. O tym, czemu one służą, opowiada Artur Kucharski, ginekolog-położnik z Wrocławia. Skurcze przedporodowe w czasie ciąży Żaden sportowiec nie pojedzie na olimpiadę bez intensywnego treningu. Także macica musi przygotować się na wysiłek, który ją czeka. Malec rośnie, a więc włókna mięśniowe, z których jest zbudowana, rozciągają się. Gdyby nie skurcze, byłyby coraz dłuższe i coraz słabsze. Dzięki takiemu treningowi zwiększają swoją objętość i stają się silne, podobnie jak bicepsy czy mięśnie łydek dbającego o formę zawodnika. Pierwsze skurcze pojawią się około 20. tygodnia ciąży. Ostatnie – w połogu. Na długo przed porodem możesz poczuć dwa rodzaje skurczów: Słabe i częste Są niebolesne (nazywa się je falami Alvareza). Dłuższe i silniejsze Niebolesne i nieregularne. Przyszłe mamy opisują je jako twardnienie, napinanie się, „stawianie się” brzucha; mogą pojawić się w seriach kilka razy dziennie, ale możesz też wcale ich nie odczuwać (to skurcze Braxtona-Hicksa). Ani jedne, ani drugie nie są jeszcze oznaką rozpoczynającego się porodu. To sygnał, że twoja macica zabrała się do treningu. Skurcze przedporodowe przed rozwiązaniem ciąży 3 lub 4 tygodnie przed porodem zaczyna się obniżać dno macicy. Nieregularne, odczuwane jako ciągnięcie albo pobolewanie w podbrzuszu Takie skurcze towarzyszą obniżaniu się dna macicy. Tak powinno być. Mniej więcej 2 tygodnie przed porodem twój brzuch się obniży i będzie ci łatwiej oddychać. Przepowiadające, nadal nieregularne Takie skurcze będziesz czuła coraz częściej podczas ostatnich tygodni ciąży. Dzięki nim włókna mięśniowe macicy przegrupowują się, by dziecko mogło zostać „wypchnięte” na świat. Spowodują także ułożenie się główki dziecka w odpowiednim miejscu. Skurcze porodowe właściwe Skurcze regularne Ich pojawienie się oznacza, że oto nastała chwila początku porodu (I okresu), który zakończy się rozwarciem szyjki macicy. Kobiety odczuwają te skurcze np. jako silny ból przypominający miesiączkowy lub rozlewający się, który zaczyna się w okolicach kości krzyżowej. W ich trakcie macica robi się twarda. Początkowo skurcze występują, np. co 20 minut, potem co 3–5 minut. Skurcze co 10 minut Gdy się pojawią, jedź do szpitala! W drugim okresie porodu (kończącym się narodzinami) będziesz czuć skurcze porodowe dużo częściej: już co 2–3 minuty. Czy to boli? Skurcze porodowe są bolesne, ale dzięki nim dzieją się ważne rzeczy. Na tym etapie najsilniejszy i najdłuższy skurcz obejmuje dno macicy, a jego siła skierowana jest w stronę szyjki, która dzięki temu skraca się i rozwiera (rozwarcie powiększa się średnio centymetr na godzinę). Z kolei w drugim okresie porodu dziecko wypychane jest na zewnątrz, w czym pomagają też skurcze mięśni jamy brzusznej i przepony. Kiedy główka dziecka będzie już widoczna, położna każe przeć. Skurcze powodujące odklejenie łożyska Pojawiają się, gdy malec już jest na świecie. Dzięki nim urodzisz łożysko. Będziesz tak zmęczona, że w ogóle ich nie odczujesz. Skurcze poporodowe w okresie połogu Skurcze przypomną o sobie także po porodzie. Sprawdź, skąd bierze się taka reakcja organizmu! Skurcze częste i mocne Pojawią się w pierwszych dniach po porodzie, zwłaszcza podczas karmienia (wówczas wytwarza się oksytocyna, która je powoduje). Może trochę boleć, ale dzięki nim macica wróci do rozmiarów sprzed ciąży. Po ok. 3 tygodniach od porodu przestaniesz je odczuwać. tekst autorstwa Beaty Turskiej zamieszczony w magazynie Mamo to ja Gosiak Posty: 134 Dołączył(a): 21 mar 2022, o 08:30 Wiek: 51 Data operacji: 10 marca 2022 Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia Powód operacji, zabiegu: Wynik hist-pat po abrazji : drobne fragmenty endocervix z metaplazją plaskonablonkowa oraz drobne fragmenty polipa endometrialnego mikroogniskowo z cechami małej atypii (w kilku sąsiednich cewach groczolowych) AUTORWIADOMOŚĆ Autorytet Postów: 326 176 Wysłany: 21 maja 2016, 08:14 Hej dziewczyny. Chcialam zapytac tych co mialy owe slawne skurcze przepowiadajace jak je czulyscie??? Ja od wtorku sie mecze bolem jak na okres. Noc pierwsza dzis przespalam a przedwczoraj mialam przez ponad godzine co 10 minut skurcz i juz myslalam ze to to, ale skurcze poszly:/ dlugo u was przed porodem byly te skurcze?? Pianistka Autorytet Postów: 6780 2545 Wysłany: 24 maja 2016, 08:31 ojej, ja miałam takie bóle jak na okres od ok 32tc... prawdziwe skurcze przepowiadające od około 38 tc... urodziłam na początku 42 tc także no średni wyznacznik mloda1995 Autorytet Postów: 326 176 Wysłany: 24 maja 2016, 09:26 Pocieszylas mnie chociaz drugi dzien mam spokoj i oby tak zostalo do godziny zero chomiczka Autorytet Postów: 990 1194 Wysłany: 24 maja 2016, 10:13 Ja coraz częściej odczuwam lekkie skurcze, brzuch boli jak na okres. Nie wiem czy to przepowiadajace, gin mówił że ze względu na częściową przegrode w macicy skurcze mogą pojawić się wczesniej ale czy będę w stanie je rozpoznać to jest pyranie Olga Nasz największy cud Róża Drugi największy cud Aniolek Aniołek K Aniołek A Aniołek I Aniołek P Aniołek E Pianistka Autorytet Postów: 6780 2545 Wysłany: 24 maja 2016, 12:00 ja takie bóle jak na @ miałam ok 2 miesiące przed terminem. ok miesiąc przed terminem zdarzały się pojedyncze skurcze... a ok 2 tyg przed porodem miałam skurcze, mocne, bolesne przez ok 5-6 h, regularne... np co 5-6 minut i potem wszystko się wyciszało na końcu, to już się mordowałam tak dzień w dzień... i koniec końców do końca nie mogłam uwierzyć, że to już i pojechałam do szpitala ze skurczami co 3 minuty chomiczka Autorytet Postów: 990 1194 Wysłany: 24 maja 2016, 12:12 Czyli ja pewnie jestem na tym etapie pojedynczych skurczy. Wnioskuje po Twoim wpisie i mogę być spokojna, że raczej nie powinnam przegapić bolesnych skurczy Olga Nasz największy cud Róża Drugi największy cud Aniolek Aniołek K Aniołek A Aniołek I Aniołek P Aniołek E Pianistka Autorytet Postów: 6780 2545 Wysłany: 24 maja 2016, 14:22 Chomiczka, ja nie wierzyłam, gdy koleżanki mi mowiły że "nie przegapisz" teraz wiem napewno.... Nie da się ja w 34-37 tc miałam takie bóle właśnie okresowe, stawianie się brzucha... potem ok 37-38 tc były już mocniejsze skurcze... a z tydzień przed porodem już było ciężko... bolesne, opinające... ale w dzień porodu... no to już było wiadomo o co chodzi Ale wiesz, równie dobrze, może Cię zaatakować z dnia na dzień i urodzisz ja miałam skurcze bardzo długo, nieraz bardzo długo i regularne... brzuch mi opadł 7 tyg przed porodem... a dużo przenosiłam bądź czujna ale nie stresuj się te prawdziwe skurcze nie były dla mnie jak ból miesiączkowy... bardziej miałam uczucie że ktoś usiłuje mi wyrwać macicę od dołu przy okazji rozrywając odbyt :x wybacz za dosłowność ale ból miesiączkowy... no wcale mi tego nie przypominał chomiczka, Chica Mala lubią tę wiadomość chomiczka Autorytet Postów: 990 1194 Wysłany: 24 maja 2016, 17:19 O widzisz właśnie dobrze, że tak dosłownie opisalas bo ciężko tak naprawdę wyobrazić sobie skurcze kobiecie, która nigdy wcześniej nie rodziła chociaż najbardziej obawiam się, że w nocy mi wody odejdą i będzie panika u mnie ma być cc, bo mała ułożona pośladkowo więc muszę być czujna jeśli chodzi o te skurcze. mloda1995, Chica Mala lubią tę wiadomość Olga Nasz największy cud Róża Drugi największy cud Aniolek Aniołek K Aniołek A Aniołek I Aniołek P Aniołek E Pianistka Autorytet Postów: 6780 2545 Wysłany: 24 maja 2016, 20:04 chomiczka, mnie obudziły pierwsze ok 6 rano... ale były takie jak przez wiele dni wcześniej więc byłam pewna, że to kolejne straszaki... około 11 już były naprawdę mocne i co około 5-6 min... około 14-ej nie miałam już wątpliwości i dzwoniłam po męża , skurcze były co 3-4 minuty na porodówce byłam o 16 ze skurczami co ok 2-3 min... urodziłam o 23 więc zorientujesz się, to wszystko narasta stopniowo... liczenie czasów między skurczami to jedno, ale skup się też czy ich siła narasta z godziny na godzine... przepowiadające mogą być regularne nawet przez kilka godzin, ale nie stają się coraz silniejsze... a przy porodzie tak, i to podstawowa różnica... więc jeśli przykładowo o 12 będzie cię bolało, to jeśli to poród, to po godzinie, dwóch lub trzech powinno boleć zauważalnie mocniej Pisz w razie pytań chomiczka, Chwilka84, fiska0, Czokonusa lubią tę wiadomość Anna 23 Przyjaciółka Postów: 190 32 Wysłany: 25 maja 2016, 08:24 Ja rowniez miałam delikatne skurcze od 32 tc cos podobnego jak na miesiaczke nie codziennie ale sie zdarzały. A jak faktycznie przyszlo do porodu to nie mialam wogole za to strasznie bolały mnie plecy naprawde okropnie myslalam poprostu ze tak juz jest pzy koncowce ciazy a tu niespodzianka koncem 35 tygodnia ciazy odeszly mi wody w nocy nie mialam skurczy dopiero dostalam po godzinie od odejscia wod ale te bole plecow chyba to zapowiadaly bo na porodowce masakra bole krzyzowe ze mało co sciany nie gryzłam. Ale faktycznie wieczorem dziwie sie czułam nie przyszlo mi do glowy ze to juz sie zacznie czulam dziwne kołatanie serca, uderzenia gorąca, strasznie twardy brzuch wiec mysle ze sie to czuje chodz nie spodziewałam sie tak szybko rozwiazania i sobie wmawiałam ze na pewno tak mam sie czuc ze to nie to choc w glowie siedziała mi mysl ze cos sie dzieje;) nawet jakby bylo smiesznie w ten dzien wieczorem prasowałam koszule i szlafrok i przygotowalam dokumenty i poszlam spac a przed połnocą wstałam i chlup wody poszly takze chyba to sie czuje ze cos jest na rzaczy;D Anna25 [konto usunięte] Wysłany: 12 czerwca 2016, 19:01 Hmmm... no ja bóle takie jak na miesiączkę mam 1-2 dziennie (ale trwają dłużej, kilka minut chyba - nie wiem, bo nie sprawdzałam) od jakiegoś tygodnia. Dzisiaj jednak obudził mnie taki ból nad ranem i był znacznie silniejszy niż te wcześniejsze. Dodatkowo potem zaczęło mnie boleć w krzyżu i boli do tej pory. Mam wrażenie, że teraz to nawet znacznie mocniej niż rano. Macica kilka razy się napięła odczuwalnie (uczucie rozpierania, ale przy tym i mała się ruszała, więc nie wiem czy to nie jej wina), a poza tym to raczej tak lekko się napinała, że czułam dopiero, jak dotknęłam brzucha. Sama nie wiem, co z tego będzie. Na razie nie panikuję. Poczekam do jutra... jak się nie zmieni, nie minie, ale nasili to zadzwonię do położnej zapytać o radę, a jak nie - to we wtorek i tak mam planowaną wizytę u mojego gina. Może on coś powie ciekawego Pianistka Autorytet Postów: 6780 2545 Wysłany: 13 czerwca 2016, 06:25 Chica, ja tak miałam z miesiąc przed porodem... powoli to się wszystko rozwija ale gdy to będzie TO to napewno poznasz Ja o 16 pojechałam do szpitala a o 11 już było mi ciężko rozmawiać z kimś swobodnie [konto usunięte] Wysłany: 24 czerwca 2016, 12:35 Pianistka wrote: Chica, ja tak miałam z miesiąc przed porodem... powoli to się wszystko rozwija ale gdy to będzie TO to napewno poznasz Ja o 16 pojechałam do szpitala a o 11 już było mi ciężko rozmawiać z kimś swobodnie Po ostatniej wizycie z 14 czerwca wszystko ustąpiło. Tzn. skurcze i ból w krzyżu. Wróciło w ten wtorek i od tego czasu męczy mnie codziennie (hehe, dopiero 3 dzień). We wtorek i środę obudziło w nocy. We wtorek to nawet najpierw przed skurczami coś ze mnie wypłynęło, ale to raczej nie był czop śluzowy, bo bardziej przypominało budyń - białe i gęste - niż to białko jajka. Bardziej obstawiam, że to nadmiar śluzu po wieczornym seksie. No i teraz skurcze są częściej - tak z 3-4 razy dziennie i ewidentnie przypominają skurcze - ściśnie, nasili się, zmniejszy, zniknie i za jakiś czas od nowa. Siła nadal bardziej przypomina te przed okresem, ale od wtorku narasta - tzn. każdego kolejnego dnia boli nieco mocniej. W krzyżu ból został bez zmian - stały i tępy. Lekarz na wizycie 14 powiedział, że jego zdaniem urodzę w 38 tygodniu (szyjki zostało wtedy już tylko 0,5cm), ale że zobaczymy się jeszcze na wizycie... więc jego liczenie trochę mi się nie zgadza. Siedzę i czekam. Może Mała się w końcu zdecyduje wyjść. Niuniusia Autorytet Postów: 863 329 Wysłany: 24 czerwca 2016, 13:02 Fajnie ze chociaż masz jakies bole. U mnie żadnych a chciałabym bardzo żeby córcia juz wyszla Kornelia ur. r. cc 3700g 57 cm [/url] Wiara i nadzieja dziala cuda! paulina502 Ekspertka Postów: 374 96 Wysłany: 24 czerwca 2016, 14:37 Chica Mala wrote: Po ostatniej wizycie z 14 czerwca wszystko ustąpiło. Tzn. skurcze i ból w krzyżu. Wróciło w ten wtorek i od tego czasu męczy mnie codziennie (hehe, dopiero 3 dzień). We wtorek i środę obudziło w nocy. We wtorek to nawet najpierw przed skurczami coś ze mnie wypłynęło, ale to raczej nie był czop śluzowy, bo bardziej przypominało budyń - białe i gęste - niż to białko jajka. Bardziej obstawiam, że to nadmiar śluzu po wieczornym seksie. Czop śluzowy nie wygląda jak białko jaja kurzego, tylko przypomina taką gęstą galaretę wszystkie koleżanki, które zaobserwowały u siebie odejście czopu tak mówiły AnnaK. lubi tę wiadomość Pianistka Autorytet Postów: 6780 2545 Wysłany: 24 czerwca 2016, 15:29 czopu nie da się przegapić... tego jest tyle, że szok! :o ale dziewczyny, to nie wyznacznik mi zaczął odchodzić prawie tydzień przed porodem, koleżankom nigdy nie odszedł (w sensie nie widziały go)... Niuniusia, zdecydowana większość dziewczyn, jakie znam i rodziły, ne miała żadnych symptomów... obudził je ból i pojechały rodzić... spokojnie Chica Mala, ja z takimi bólami łaziłam wiele tygodni brzuch opadł mi 7 tyg przed porodem... na wizycie 5 stycznia położna powiedziała że kwestia dni i mała będzie z nami... ok 20 stycznia była w szoku że wciąż jeszcze jestem 2w1 urodziłam ta końcówka mnie wymeczyła straszliwie bo potem bóle miałam kilka h dziennie, często nocami, nie spałam.... oby u Ciebie poszło szybciej! [konto usunięte] Wysłany: 24 czerwca 2016, 23:50 paulina502 wrote: Czop śluzowy nie wygląda jak białko jaja kurzego, tylko przypomina taką gęstą galaretę wszystkie koleżanki, które zaobserwowały u siebie odejście czopu tak mówiły No dobra, nie dodałam - jak gęste białko jajka - tak przynajmniej czytałam w kilku artykułach Ale racja, jakby chcieć przyrównać określenie do zdjęć w internecie to galaretka bardziej pasuje Pianistka - czytałam, że ponoć można nie zauważyć, bo ma się więcej śluzu pod koniec lub wypadnie np. przy załatwianiu się. Także mam świadomość, że mogę tego objawu nie doświadczyć. Pewnie dowiem się we wtorek na wizycie czy on tam jeszcze jest i jak sprawa z szyjką. Z brzuchem mam problem. Tzn. nie widzę czy opadł. Narzeczony twierdzi, że trochę tak, bo "pępek patrzy w dół", ale ja za bardzo nie widzę. Chociaż powinien, bo lekarz mówił, że mała już bardzo nisko i sama od ponad tygodnia wyraźnie czuje jej ruchy tuż nad włoskami Z bólami to pewnie będę mieć łagodniej - te okresowe nie są jakieś mega bolesne. Właśnie przed okresem miewałam silniejsze nawet. Chociaż kto wie, do terminu w teorii 11 dni, więc mają czas zwiększyć siłę mamawojtka Ekspertka Postów: 130 84 Wysłany: 28 czerwca 2016, 16:12 Mi wlasnie cos podobnego do tej galaretki na zdjeciach w interneci troszeczke wylecialo jakos w zeszlym tygodniu chyba we wtorek I OD TAMTEGO CZASU mnie zlapie jakis bol w plecach zwlaszcza w nocy na 2-3 godziny albo boli mnie krocze brzuch ciagnie w dol albo w nocy twardnieje podczas tego bolu plecow mam spuchniete nogi i jak zaloze buty to czuje jak mnie parza wiec chodze boso Moje szczęście od 10 lipca jest już z nami roxi661 Koleżanka Postów: 38 6 Wysłany: 30 czerwca 2016, 11:21 Nie wiem czy to byly skurcze przepowiadajace. Wystapily poki co 1 raz w nocy przed zasnieciem, Trwaly pare sekund i opadaly, jednak byly bolesne i faktycznie przypominaly bol miesiaczkowy. Brzuch robil sie twardy, pomagalo oddychanie i przekrecenie sie na inna pozycje. Jesli to tylko przepowiadajace to zaczynam sie chyba bac….. roxi661 [konto usunięte] Wysłany: 30 czerwca 2016, 21:57 Mój organizm ułatwił mi sprawę, ale faktycznie objawów nie da się przegapić! W niedzielę o 6 rano odeszły mi wody. Trochę, wrażenie jakbym się posikała. Z jedną turą odszedł czop (przezroczyste, ciągnące się, galaretowate). Skurcze jak na okres, ale z wyraźną fazą skurczy - napięcie, nasilanie, szczyt skurczu i rozluźnienie. Mocniejsze przed odejściem skurczu. U mnie na początku nieregularne, ale między 3 a 10 minut. Pojechaliśmy jednak do szpitala. Koło 7 jak wysiadłam z taksówki wody zalały mnie jak na filmach Normalnie całe spodnie mokre! Skurcze zaczęły się nasilać, ale wciąż było im bliżej do tych na okres niż porodowych. Na KTG ledwo się pojawiły. Okazały się też nieskuteczne i o 12 podali mi oksytocynę, ale tuż przed jej podaniem zaczęły się takie bóle, że faktycznie nie da się ich przegapić czy pomylić. W każdym razie - oksy, znieczulenie i o 15:30 zaczęły się bóle parte. Na początku spokojnie, ale pod koniec nawet znieczulenie nie dało im rady. Myślałam, że mnie rezerwie o 15:57 już córeczka była z nami. Wspaniałe uczucie! I tak, przepowiadające to nic w porównaniu ze skutecznymi skurczami porodowymi. Pianistka lubi tę wiadomośćWitam. Od pewnego czasu mam straszne skurcze prawego kolana, które trwają około 20 minut. Zwykle po tym skurczu staw mnie nie boli, ale po wczorajszym skurczu kolano boli mnie cały czas. Mam również bóle nagarstkow, nie mogę ich mocno zgiąć, czy oprzeć się na nich. Mam również bóle plecow od czasu do czasu. Biorę magnez. Mam 28 lat i mieszkam w uk. Proszę o poradę, ponieważ mieszkam w uk i boję się, że wyjdę od lekarza z paracetamolem. Dziękuję bardzo KOBIETA, 28 LAT ponad rok temu Bóle kręgosłupa Spędzamy zbyt wiele czasu w pozycji siedzącej. Prowadzi to do bólu pleców. Warto wstać,przejść się. Zredukujemy wtedy dolegliwości bólowe kręgosłupa. Skurcz kolana raczej nie istnieje, rozumiem że jest to rodzaj nagłego bólu, unieruchamiającego. Jeśli pojawia się w jakieś pozycji lub ruchu, razem z blokadom kolana to pierwsze co przychodzi do głowy to uszkodzona łąkotka. 0 Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Przeskoczenie kolana po upadku – odpowiada Dr n. med. Piotr Żbikowski Co oznacza taki obraz kolana? – odpowiada Lek. Aleksandra Witkowska Zastrzyk po operacji kolana – odpowiada Lek. Tomasz Kowalczyk Nagły, silny i promieniujący ból z boku kolana – odpowiada Dr n. med. Szymon Kujawiak Co może znaczyć ból przy zginaniu kolana po uderzeniu? – odpowiada Lek. Aleksandra Witkowska Ból kolana po trzymaniu nogi w jednej pozycji – odpowiada Lek. Tomasz Kowalczyk Problem z pełnym zgięciem kolana po rekonstrukcji ACL – odpowiada Lek. Jędrzej Kosmowski RTG stłuczonego kolana – odpowiada Lek. Izabela Ławnicka Bóle kolana na końcu rzepki – odpowiada Lek. Aleksandra Witkowska Co oznacza wynik MR kolana u mnie 40-latka? – odpowiada Lek. Tomasz Kowalczyk artykuły
Skurcze porodowe są przez każdą kobietę odczuwane nieco inaczej. U niektórych ciężarnych zaczynają się w okolicach kości krzyżowej, są silne i rozlewające, a u innych przypominają ból podbrzusza podczas miesiączki o dużo większym nasileniu. Cechują się regularnością i nie ustępują po zmianie pozycji ciała. Skurcze przepowiadające: ile przed porodem? Inaczej nazywane skurczami Braxtona-Hicksa, pojawiają się w ostatnich tygodniach ciąży, a niekiedy już w II trymestrze. Zwykle nie są bolesne, jednak czasami mogą sprawić dyskomfort. Choć pod koniec ciąży bywają dość silne, nie oznaczają rozpoczęcia akcji porodowej. Jest to naturalna i fizjologiczna czynność skurczowa macicy, która przygotowuje narządy rodne kobiety do wydania na świat dziecka. Warto wiedzieć jak wyglądają skurcze przepowiadające poród i jak odróżnić skurcze przepowiadające od porodowych. Skurcze przepowiadające – ile przed porodem? Skurcze przepowiadające poród to nieskoordynowana czynność skurczowa macicy, która przygotowuje narządy rodne kobiety do porodu. Jest to całkowicie naturalne i fizjologiczne zjawisko, które nie powinno stanowić powodów do obaw. Skurcze i bóle porodowe przepowiadające nie oznaczają rozpoczęcia się akcji porodowej, dlatego nie jest konieczna wizyta w szpitalu. Każda kobieta ciężarna powinna jednak wiedzieć, kiedy się pojawiają oraz jak wyglądają bóle przepowiadające poród oraz umieć odróżnić je od właściwych skurczy porodowych. Skurcze przepowiadające są fachowo określane jako skurcze Braxtona-Hicksa. Ich nazwa pochodzi od nazwiska angielskiego ginekologa, który jako pierwszy obserwował i opisał to zjawisko. Innym rodzajem skurczów są skurcze Alvareza, które występują na wcześniejszym etapie ciąży. Mają jednak one małą siłę i amplitudę, przez co często są niewyczuwane przez przyszłą mamę. Żadne bóle przepowiadające i skurcze przepowiadające nie są na tyle silne by zapoczątkować akcję porodową. Pierwsze skurcze przedporodowe Braxtona-Hicksa mogą pojawić się już po 20. tygodniu ciąży, chociaż znacznie częściej i mocniej są odczuwane w III trymestrze. Skurcze przepowiadające zwykle nie są uciążliwe, jednak pod koniec ciąży mogą być bardzo silne i sprawiać ból. U niektórych kobiet nie pojawiają się wcale, co również nie powinno stanowić powodu do niepokoju. Skurcze przepowiadające: objawy Przyszłe mamy zastanawiają się, kiedy pojawią się skurcze Braxtona-Hicksa, jak je rozpoznać, jakie to uczucie i czy twardnienie brzucha to skurcze. Skurcze przepowiadające, zwłaszcza jeśli towarzyszy im dyskomfort lub ból, dla wielu kobiet może stanowić powód do obaw i wywoływać niepotrzebny stres. W momencie pojawienia się skurczów należy wziąć głęboki oddech, uspokoić się i zrelaksować. Nie są one na tyle silne, żeby wywołać akcję porodową, dlatego nie jest wymagana interwencja lekarska. Skurcze przepowiadające, które pojawiają się około 20. tygodnia ciąży (skurcze Alvareza) mogą powodować lekki dyskomfort i napięcie mięśni brzucha, przez co staje się on twardszy, niż zwykle. Pojawiają się one nagle, najczęściej po wysiłku fizycznym lub po wykonaniu gwałtowniejszego ruchu, dlatego najczęściej znikają po odpoczynku, paru głębszych wdechach i zrelaksowaniu się. Co ważne, są nieregularne i nie przybierają na sile w trakcie trwania. Właściwe skurcze przepowiadające Braxtona-Hicksa pojawiają się po 20. tygodniu ciąży, częściej w III trymestrze. Rozpoznać je można po tym, że są zdecydowanie silniejsze i bardziej dokuczliwe, niż skurcze Alvareza. U kobiet, które są w ciąży po raz kolejny, mogą być bardziej bolesne i częstsze niż u mam oczekujących na narodziny pierwszego dziecka. Ból, który im towarzyszy przypomina bóle menstruacyjne. Podobnie jak skurcze Alvareza, skurcze przepowiadające Braxtona-Hicksa pojawiają się nagle, jednak trwają znacznie dłużej – nawet kilka minut i powtarzają się nawet przez parę godzin. Ulgę może przynieść rozluźnienie i zmiana pozycji. Skurcze przepowiadające a ruchy dziecka W momencie skurczu przyszła mama może odczuwać intensywniejsze i bardziej energiczne ruchy płodu. Kobiety, które są w ciąży po raz pierwszy na początku mogą nie rozróżniać przepowiadających skurczów macicy od ruchów i kopnięć dziecka. Skurcze przepowiadające nie są groźne, należy jednak obserwować swój organizm, ponieważ w przebiegu ciąży niekiedy pojawiają się także skurcze, które mogą świadczyć o patologii. Należy skontaktować się z lekarzem ginekologiem, kiedy są one na tyle silne i bolesne, że znacznie utrudniają codzienne funkcjonowanie. Konieczna jest także wizyta w szpitalu, kiedy brzuch pozostaje twardy przez dłuższy czas, pojawia się plamienie, podwyższona temperatura, wymioty i ogólne złe samopoczucie. Skurcze porodowe: jakie to uczucie? Skurcze porodowe, które świadczą o rozpoczęciu się akcji porodowej można rozpoznać po tym, że: ciągle wzrasta ich siła i intensywność,nie ustępują,są regularne,odstęp między kolejnymi skurczami maleje z czasem (im bliżej porodu, tym krótsza przerwa),z czasem są coraz bardziej bolesne (ból osiąga maksymalne natężenie, maleje i powraca przy kolejnym skurczu),kobieta odczuwa je w każdej pozycji,towarzyszą im inne objawy rozpoczynającej się akcji porodowej (odejście wód płodowych, uczucie rozpierania brzucha, ból pleców, plamienie, odejście czopa śluzowego) Jak odróżnić przepowiadające od porodowych? Czy można zrobić porównanie: skurcze przepowiadające a porodowe? Wskazówek, które są podpowiedzią, jak odróżnić skurcze przepowiadające od porodowych jest kilka. Skurcze Braxtona-Hicksa pojawiają się po 20. tygodniu ciąży, a ich występowanie nasila się pod koniec III trymestru, dlatego często kobiety (zwłaszcza te, które spodziewają się dziecka po raz pierwszy) mylnie interpretują je jako początek akcji porodowej. Bezbolesne skurcze przed porodem wynikają z napinania się mięśni macicy, która przygotowuje się do porodu. Są one krótkie, nieregularne i zwykle ustępują w ciągu 2 godzin lub po zmianie pozycji i odpoczynku. W przeciwieństwie do nich skurcze porodowe są regularne, a w miarę upływu czasu skraca się przerwa między nimi, wzrasta ich intensywność i dolegliwości bólowe. Towarzyszy im dokuczliwy ból, który obejmuje nie tylko podbrzusze, ale cały brzuch, pachwiny oraz plecy w odcinku lędźwiowo-krzyżowym. Bardzo charakterystyczne dla rozpoczęcia się akcji porodowej jest odejście wód płodowych. Niekiedy pojawia się także biegunka, uczucie rozpierania w brzuchu lub plamienie. Pojawienie się skurczów porodowych wymaga zgłoszenia się na oddział położniczo-ginekologiczny. Jak są odczuwane skurcze przepowiadające poród? Wiele mam obawia się, że nie rozpozna pierwszych objawów rozpoczynającej się akcji porodowej. Stąd powtarzające się pytanie o to, jak odczuwa się skurcze przepowiadające. Im bardziej zaawansowana ciąża, tym skurcze Braxtona-Hicksa pojawiają się częściej, trwają dłużej, są silniejsze i bardziej intensywne. Mocne i bolesne skurcze przepowiadające pojawiają się pod koniec ciąży. Wcześniej są odczuwane raczej jako dyskomfort. To, co odróżnia je od skurczów porodowych to krótki czas trwania, brak regularności, nieprzybranie na sile i brak objawów towarzyszących. Skurcze przepowiadające rozpoczynają się od dna macicy i powoli schodzą w dół brzucha. Kiedy pojawiają się skurcze przepowiadające – na ile czasu przed porodem? Wiele kobiet spodziewających się dziecka poszukuje odpowiedzi na pytanie, na ile czasu przed porodem mogą pojawić się skurcze przepowiadające. Dotyczą one zazwyczaj okresu zaawansowanej ciąży. Najczęściej są one odczuwane w III trymestrze, jednak mogą pojawić się nawet po przekroczeniu 20. tygodnia ciąży. Wcześniej kobieta może odczuwać bardzo lekki dyskomfort i twardnienie brzucha – są to tzw. skurcze Alvareza. W zdecydowanej większości przypadków nie są one jednak zauważane przez przyszłe mamy. Skurcze przepowiadające w 37. tygodniu ciąży i później mogą być bardzo silne, intensywne i dokuczliwe. Jeżeli jednak nie są regularne i nie towarzyszą im inne objawy (zwłaszcza odejście wód płodowych), nie ma konieczności zgłoszenia się do szpitala. Warto również wiedzieć, ile trwają skurcze przepowiadające. Początkowo jest to około 30 sekund. Jednak im bardziej zaawansowana ciąża, tym stają się one dłuższe i bardziej intensywne. Skurcze przepowiadające po 35. tygodniu ciąży mogą trwać nawet 2 minuty i powtarzać się co 20-30 minut. Jednak ich siła słabnie i ustępują w ciągu 2 godzin lub po zmianie pozycji. Częste skurcze przepowiadające Im bliżej rozwiązania, tym skurcze Braxtona-Hicksa trwają dłużej i są coraz mocniejsze. Skurcze przepowiadające mogą pojawiać się nawet co 10 minut, jednak ustępują po upływie maksymalnie 2 godzin i nie towarzyszy im odejście wód płodowych. Regularne skurcze, które przybierają na sile, są coraz częstsze, a przerwy między kolejnymi skurczami skracają się, oznaczają rozpoczęcie się akcji porodowej. Zwykle wtedy na bieliźnie można zaobserwować bardzo gęsty śluz, kobieta odczuwa ból krzyża, pojawia się biegunka i odejście wód płodowych. Pojawiają się skurcze co godzinę, a następnie są coraz częstsze: co 15 minut, co 10 minut, co 5 minut. Pojedynczy skurcz trwa dłużej niż 30 sekund. Skurcze w udach przed porodem Skurcze Braxtona-Hicksa to nie jedyne, które pojawiają się w końcowym etapie oczekiwania na narodziny dziecka. Na kilka dni przed spodziewanym porodem może pojawić się skurcz uda. W zaawansowanej ciąży często towarzyszy mu tępy ból w pachwinach i okolicy lędźwiowo-krzyżowej kręgosłupa. Jego pojawienie się jest związane ze zmianą pozycji dziecka – ustawia się ono głową w dół, gotowe do wyjścia przez kanał rodny. Powoduje to ucisk na nerwy, dlatego kobieta odczuwa nieprzyjemne dolegliwości. Skurcze pojawiające się w nocy mogą być związane z ułożeniem ciała kobiety i ogólnym rozluźnieniem (w przeciwieństwie do aktywności w ciągu dnia). Jeżeli są dokuczliwe, należy zmienić pozycję lub chwilę pochodzić.